Dla każdego coś innego. O tym, co znajomi rodzice mają wspólnego z afgańskim wieśniakiem dmuchającym dziecku oparami opium w twarz. O poszukiwaniu sitka plastikowego wypukłego w mieście powiatowym. O polowaniu na małego sygnałka wśród warmińskich łąk i bezdroży. O dwójce takich, co rozwalają tatusia. O tym, jak tego tatusia cieszy każde płaczące dziecko (cudze). O nieuleczalnym uzależnieniu od polityki. O urzędach skarbowych i odchudzaniu. O miłości, przyjaźni, nudzie, obrazie i tureckiej kapeli rockowej. O ateistach, bluźniercach i religijnych fanatykach. O wzruszeniach i przepieprzaniu czasu. O tym, że tylko przyszłość jest pewna, bo przeszłość wciąż się zmienia. O orientacji seksualnej trzech muszkieterów i pana d`Artagnana. No i o mężczyźnie zadowolonym ze swojej owcy. Trochę tego jest. Marcin Meller
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Sześć minut przed czasem czyta się jak powieść w odcinkach i ogląda jak serial ze scenografią i bohaterami z dobrze znanego nam świata - na który autorka patrzy krytycznie, ale z pogodą i wyrozumiałością.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Błyskotliwy, dowcipny, aktualny, a czasem także ostry jak brzytwa. Całkiem nowy zbiór felietonów oraz tekstów ulotnych Marcina Mellera! Co mają owce do telewizji? Łowca androidów do Hali Koszyki, a sardele do szczęścia? Dlaczego knajpy są lepsze od muzeów? Kogo budzi szatan? Jak fachowo dostawać łomot i dlaczego przeszłość nigdy nie umiera? O zbieractwie pod Pułtuskiem i kopczyku guldenów też coś będzie. W "Trzech puszkach bobu", zbiorze felietonów Marcina Mellera z lat 2019-2023, miłość walczy z sarkazmem, entuzjazm z chęcią zrzucania napalmu, zaś ciekawość świata z nostalgią. Tu codzienne problemy mieszają się z wielką, a raczej małą polityką, a wszystko przykrywa fascynacja popkulturą i specyficzne poczucie humoru autora. Marcin Meller jest jedną z tych barwnych postaci, które potrafią opowiadać tak, że chce się ich słuchać. W swoje opowieści przelewa wielki temperament, optymizm i apetyt na życie. Ale przede wszystkim - jego barwne historie stanowią doskonałą rozrywkę i uprzyjemniają czas w każdym miejscu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pięć lat. Prawie czterdzieści niepokornych i prowokujących felietonów. Krótkie formy, w których Twardoch rozprawia się z Polską, Śląskiem i światem. Tematy, które poruszały Polaków od 2016 roku w soczewce Szczepana Twardocha. Autor Króla bez pardonu demaskuje lęki polskiej władzy, jej słabości i kompleksy. Przysłuchuje się temu, co mówi ulica i temu, co słychać na warszawskich bankietach. PiS czy PO? Małżeństwa jednopłciowe - za czy przeciw? Komitet Obrony Demokracji i Radio Maryja. Powstanie warszawskie i oczywiście wielka dyskusja o autonomii Śląska.Twardoch bez literackiej fikcji krytykuje, uwodzi bezkompromisowością i talentem polemicznym. Jednocześnie zaskakująco dużo opowiada o samym sobie - o krętej drodze do sukcesu, wizycie w hamburskiej "mordowni", na Spitzbergenie i dopadającej go czasem potrzebie samotności.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kolejna książka znanego i cenionego satyryka Krzysztofa Daukszewicza napisana wspólnie z synem Aleksandrem to błyskotliwy komentarz do rzeczywistości ostatnich miesięcy, która zaskoczyła nas wszystkich. Bo jak brzmi motto tej książki: hasło POLSKA W RUINIE to była jednak prognoza.Na spotkaniu z czytelnikami dostałem pytanie: - Czy w obecnych czasach łatwo się żyje satyrykowi? - Pisze się tak, żyje się nie. Pandemia tak samo zamknęła nas w domach, ograniczyła koncerty. Nikt z nas nie potrafi się cieszyć z inflacji i sytuacji w kraju, jak prezes NBP Adam Glapiński i premier Morawiecki, który ma taką przypadłość, że w każdym miejscu odrzuca go od faktów. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Siedzi zamyślony poseł Marek Suski, co już jest żartem, podchodzi do niego wicepremier Sasin i pyta: - O czym tak myślisz? - A, zastanawiam się, że skoro od południa graniczymy z Czechami, to z kim graniczyliśmy rano? Żart jak żart, pewnie podobny ktoś wymyślił na świecie, ale nie u nas, ponieważ pan premier z jakiegoś powodu powiedział, że na południu leży Turcja, czym był pewnie zaskoczył obu tych panów, a na pewno zaskoczył mnie. Dołączmy jeszcze do tego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który był w Wiedniu 33 lata temu, czyli w roku 1989, zauważył tam wtedy inną kulturę i ten widok trzyma go do dzisiaj. Dodajmy do tego ministra Ziobro, który niesie sztandar Unii drzewcem do góry, z tego powodu tracimy milion euro dziennie, to i nie dziwcie się, że tytuł tej książki brzmi "Ziobranoc, Europo".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni